Na czym polega fenomen storytellingu?
Jak wykorzystać strorytelling w biznesie?

Żyjemy w świecie, przeładowanym informacjami, ze wszystkich stron zalewają nas dziesiątki ofert i
reklam. W dobie smartfonów, tabletów i mobilnego internetu, jesteśmy zmęczeni reklamą, uodparniamy się na nią, żeby przetrwać.

Ja sama doszłam do perfekcji w selektywnym czytaniu i z precyzją
samurajskiego miecza pomijam wzrokiem pojawiające się na ekranie reklamy.
Podobnie jest z mailami. W ułamku sekundy rozróżniamy, czy do naszej skrzynki wpadła wiadomość niosąca jakąkolwiek wartość, czy przez nieszczelny program antyspamowy prześlizgnął się kolejny śmieć.

Dlaczego więc ze storytellingiem miałoby być inaczej? 

1. Po pierwsze jest czymś nowym i polski konsument nie uodpornił się jeszcze na taką formę marketingu. Bo storytelling to tak naprawdę po prostu marketing narracyjny.
   A co wyróżnia skuteczny marketing? Skuteczny marketing musi nieść nowość, świeżość, nietuzinkowość, czy inną cechę która spowoduje natychmiastowe zapamiętanie komunikatu przez odbiorcę.
2. Po drugie – choć myślę, że to właśnie jest najważniejsze – storytelling odwołuje się do skojarzeń z dzieciństwa, kiedy to słuchaliśmy z ciekawością bajek i opowieści. To wspomnienie wciąż zajmuje ciepłe miejsce w sercu każdego odbiorcy. Tą formę narracji mamy przecież głęboko zakorzenioną w mądrości ludowej – czy jak kto woli – pamięci społecznej przez wieki budowanej właśnie na fundamentach przekazu ustnego.
   Opowiadanie historii jest dla nas czymś naturalnym, a ich słuchanie sprawia przyjemność. Storytelling bazuje koncepcji, zgodnie z którą ludzie najlepiej zapamiętują opowieści zbudowane na narracji.

Storytelling należy obecnie do naskuteczniejszych, bo najbardziej wyróżniających narzędzi komunikacyjnych. Raz dobrze opowiedziana historia jest od razu trwale zapamiętywana przez nasz mózg, podobnie jak pamiętamy bajki z dzieciństwa. A w raz z nią zostanie zapamiętana marka, czy produkt obudowany przez tę historię.

Co to znaczy dobrze opowiedziana historia?
Słuchając w dzieciństwie opowieści automatycznie utożsamialiśmy się z pewnymi postaciami. Jedne były nam bliskie, inne wywoływały strach, jeszcze inne złość. Niemal wszystkie wywoływały jakieś emocje. Sprzyjała temu jasna konstrukcja opowieści, wyraźny podział postaci na dobre i złe.  Podobnie jest ze storytellingiem. Dobrze opowiedziana historia musi pozwolić na szybką i oczywistą identyfikacja z bohaterami, czy wartościami.

Konsument preferuje takie marki, z którymi może wejść w relacje, które wywołują emocje. Dlatego bardzo ważne jest, żeby marka nie była przezroczysta, żeby ożywić ją poprzez historię, która wciągnie, zaskoczy, zapadnie w pamięć, zbuduje skojarzenia, a w konsekwencji stałą, głęboką emocjonalną relacje. Produkt lub marka pokazane przez swoją historię sprawiają, że trudno przejść obok nich obojętnie.

Trzeba jednak pamiętać, że opowieść nie może być przegadana.

Dobra opowieść powinna być:

• krótka,
• wyrazista,
• zaskakująca,
• ma wywoływać emocje,

bo to emocje – jak kotwice – zostają w pamięci.

To dlatego storytelling stał się tak skutecznym narzędziem komunikacji marketingowej. Zadaniem dobrego marketera jest dziś spowodowanie, żeby konsument podświadomie przypisał pożądane atrybuty do produktu, czy marki. Taki efekt uzyskamy właśnie przez wywołanie emocji. Z perspektywy marketera dobrze opowiedziana historia przekłada się na motywację i nawyki zakupowe konsumentów. Na dobrze opowiedzianą historię trudno pozostać obojętnym.