Warsztaty umiejętności: trening sukcesu
cz. 2
Jak uczyć się na błędach?
Czy sukces można wytrenować na sucho?
O sposobach na spełnienie zawodowe i osobiste słów kilka.
Część pierwszą zakończyłam pytaniem
co więc powstrzymuje Cię przed tym, by spróbować?
wiedz więc, że
bez działania ani rusz.
Gdy już nauczymy się wyciągać wnioski z własnych i cudzych błędów, zmienimy sposób myślenia i wybierzemy odpowiednią dla siebie metodę zarządzania ścieżką do sukcesu – przychodzi czas na działanie. Póki nie weźmiemy się z życiem za bary, nasze marzenia o osiągniętym celu pozostają jedynie w sferze fantazji. Wiadomo przecież, że nawet największemu szczęściu trzeba pomagać. Warto aktywnie testować nową wiedzę. Sprawdzaj, które narzędzia są dla Ciebie odpowiednie, a jakie sprawiają tyle trudności, że zysk z ich użycia nie przynosi rekompensaty.
Nie ma jednego dobrego sposobu na trening sukcesu. Każdy z nas, będąc panem swojego losu oraz właścicielem swojej ścieżki kariery i rozwoju osobistego może wziąć dla siebie to, co na niego działa. Im bardziej jesteśmy otwarci na wyzwania, tym więcej mamy szans na sprawdzanie tego, co jest elementem rozwoju. Jeśli działamy jednotorowo, bezwzględnie poświęcamy się pracy w jednym tylko obszarze, istnieje ryzyko, że koło nosa przejdą nam cenne okazje do tego, by nauczyć się czegoś nowego, spotkać inspirujących ludzi czy doświadczyć niepowodzenia, które pozwoli nam odkryć coś nowego. Nie bójmy się porażek. Są one okazją do sprawdzenia, jak wielu mamy przyjaciół wokół, ale też do zweryfikowania wiedzy na swój własny temat.
I jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Jeśli odkryjemy swoje talenty, wówczas łatwiej jest nam odnosić sukcesy. Im częściej robimy to, w czym jesteśmy dobrzy, tym mniej pozostaje nam czasu na porażki. Niestety nie jest to popularna metoda pracy nad sobą. Od szkoły podstawowej wbija nam się do głowy, by pracować nad tym, w czym kulejemy. Jeśli Jaś jest dobry z matematyki, mama strofuje go, by poszedł na boisko pobiegać, bowiem dzieci będą się z niego śmiać i wyzywać od kujonów. Jeśli ten sam Jaś jest świetnym piłkarzem, ta sama mama będzie gonić go do uczenia się tabliczki mnożenia i rozwiązywania zadań, ponieważ bez matematyki w obecnym świecie człowiek nie ma szans! I tak oto od dzieciństwa jesteśmy skażeni patrzeniem na siebie przez pryzmat własnej niedoskonałości.
Wszystkim, którzy chcą osiągnąć sukces polecam odwołanie się do własnych mocnych stron.
Czy wiesz, jakie są Twoje talenty i w czym jesteś dobry?
Zbawienna równowaga, czyli 100% życia w życiu
Prezes, biegacz, kelner, nauczycielka mają ze sobą coś wspólnego. Bez względu na zajmowane stanowisko i profesję, którą się paramy, każdy najpierw przede wszystkim jest człowiekiem, unikalną jednostką ze swoimi marzeniami i pragnieniami, życiowym doświadczeniem, rodzinnymi korzeniami i historią. Przeszłość ukształtowała naszą teraźniejszość. Dziś podejmujemy decyzję na swój własny temat, kreując przyszłość.
Sukces zaczyna się tam, gdzie pojawia się równowaga między życiem zawodowym i osobistym.
Zwykłam mawiać, że tylko szczęśliwi rodzice mogą wychować szczęśliwe dzieci. W kontekście biznesowym odważę się powiedzieć, że szczęśliwy człowiek ma większą szansę powodzenia w życiu zawodowym. Jeśli jesteśmy świadomi swoich emocji, potrzeb i talentów, zawodowa rzeczywistość jest okazją do samorealizacji. Kiedy w nasze osobiste życie wkraczają problemy rodzinne, choroba albo zdarzenia losowe, praca zamiast wyzwaniem i szansą staje się ucieczką, albo dodatkową udręką.
Zanim więc zaczniesz podbijać świat, spotkaj się ze sobą oko w oko. Poznaj siebie, swoje ograniczenia i doceń talenty. Ułóż relacje z sobą samym w oparciu o szacunek, który stanie się fundamentem samoakceptacji. Jeśli szczerze lubisz siebie, wówczas inni ludzie też czują wobec Ciebie sympatię. Bądź jednocześnie realistyczny w samoocenie. Nadmierny zachwyt albo nieadekwatna skromność są jednakowo groźne. Pierwszy prowadzi do narcyzmu, drugi do poczucia bycia gorszym. Są skuteczną przeszkodą w drodze do sukcesu.
A gdy już osiągniesz swój cel, doświadczysz zawodowego spełnienia pamiętaj, by dbać o relacje z ludźmi. To oni są niezaprzeczalną wartością samą w sobie. Samotny człowiek być może zarobi pierwszy, drugi, a nawet trzeci milion, lecz radość z jego posiadania będzie znikoma. To tak jakby porównać rozkoszowanie się romantyczną kolacją we dwoje z wykwintnym posiłkiem zjedzonym w samotności.
Pamiętaj też o zadbaniu o swój odpoczynek. Znajdź czynności, które sprawiają Ci przyjemność. Zorganizuj czas na realizację swojej pasji i rozwój hobby. Każdy z nas jest podstawowym narzędziem swojego sukcesu.
Reasumując:
Sukces osobisty i zawodowy mają wiele wspólnego.
Do osiągnięcia każdego z nich przydają się umiejętności związane z komunikacją, byciem asertywnym i zarządzaniem sobą w czasie.
Jeśli dodamy do tego pozytywną motywację, poczucie humoru, otwartość i gotowość do rozwoju
– świat staje przed nami otworem.
Warto przeczytać:
- „Psychologia sukcesu”,
- „Od pomysłu do sukcesu”,
- „New Dynamics of Winning: Gain the Mind-Set of a Champion for Unlimited Success in Businesss and Life”.
- „Twórcza moc myślenia”
Dodaj komentarz