…folwark, turkus czy angażowanie…?
Jesteś szefem, masz wizję, pomysł, wiesz co i jak chcesz zrobić…
Dobrze przemyślałeś strategię, określiłeś kamienie milowe, punkty zwrotne, przeanalizowałeś szanse i zagrożenia.
Masz też zespół. Do czego jest Ci potrzebny zespół?
Do realizacji twojej wizji, bo przecież tam na końcu jest biznesowy sukces!
Oto przepis na małą relacyjną katastrofę. Pewnie jeden z wielu…
Jak się dobrze rozpędzi, to może też być dobry przepis na kryzys employer brandingowy.
O co więc chodzi? Dlaczego realizacja wizji gwarantującej sukces ma być porażką?
Modele zarządzania zmieniały się przez wieki:
• zaczynając od folwarku – czyli organizacji zarządzanych hierarchicznie, apodyktycznie, twardo i bez specjalnego patrzenia na ludzi, gdzie komunikacja jest raczej jednokierunkowa – z góry na dół (przykładem takiego zarządzania była choćby Nokia, który wypadła z gry, nie dlatego, że zabrakło innowacyjności, ale dlatego, że w hierarchicznie zarządzanej organizacji innowacyjność nie przebiła się przez poziomy hierarchii na szczeble decyzyjne tkwiące w przekonaniu o słuszności swojej strategii)
• poprzez firmy zarządzane wprawdzie hierarchicznie, jednak już poprzecinane poziomymi projektami, gdzie pojawia się element wewnętrznej konsultacji i współdecydowania na poszczególnych poziomach – inaczej mówiąc zarządzanie projektowe
• dalej poprzez zarządzanie, oparte na partycypacji, wewnętrznych konsultacjach i holokracji
• po organizacje turkusowe, które są trochę jak białe jednorożce – przynoszą szczęście, spokój, dobre życie i każdy chciałby takiego jednorożca spotkać…
Ten paradygmat myślowy zasadza się na pragnieniu spotkania jednorożca w ciemnym i pełnym niebezpieczeństw lesie.
Turkusowy przywódca negocjuje z zespołem, powściąga swoje ego, tworzy atmosferę współpracy i zaufania.
Co jest charakterystyczne dla turkusowych organizacji?
- każdy robi to, co potrafi
- każdy robi to, co jest potrzebne
- jeżeli coś robisz, to jesteś za to odpowiedzialny
- to, co robisz możesz zmienić, jednak z zachowaniem punktów 1,2,3 (bo to są aktualnie przypisane zadania operacyjne).
Źle zatrudniona osoba to taka, która mówi o sobie: „to nie należy do moich obowiązków”. Pracownicy mają pełną i aktualną informację o stanie i działaniach firmy. Każdy może zgłosić dowolną innowację czy ulepszenie. Starsi pracownicy są mentorami dla młodszych – mentorami, nie zwierzchnikami.
- weźmie za nią odpowiedzialność
- nikt nie zgłosi veta
- wynikające z niej zadania będzie realizował lub współrealizował
- w przypadku porażki, będzie potrafił wyjaśnić, dlaczego ją podjął
Są na świecie przykłady świadczące, że tak. Nie jest to łatwe, wymaga wiele czasu i trudu, zmiany mentalności i kultury organizacyjnej. Jest jednak możliwe.
Czy turkus jest dobry dla wszystkich?
- gotowych na turkus.
- dojrzałych tzn. reprezentujących dojrzałe i spójne wartości – spójne wewnętrznie i spójne z wartościami pracowników.
- dojrzałych czyli takich, które w pierwszej fazie zmiany nie nie narzucają swoich wartości, a wypracowują je z zespołem.
Pracownicy, którzy z czasem dołączają, dołączają dlatego, że identyfikują się z tymi wartościami i chcą w takiej kulturze organizacyjnej pracować. Obecnie dojrzałe firmy konkurują na rynku pracy właśnie wartościami.
Czy i jak turkus przekłada się na sprzedaż?
Co składa się na to zaangażowanie? Co buduje zaangażowanie w zespole?
- cel – a dokładnie świadomość celu
- poczucie wpływu
- dobre relacje i zwyczajnie – przyjemność/satysfakcja z pracy w zespole – to coś, co sprawia, że chce się rano wstać i przyjść do pracy
- chęć wykonywania „ciekawej pracy” stymulowana nowymi zadaniami i możliwością pełnienia różnych ról w różnych zespołach
A jaka jest rola szefa?
- rozmawia, pyta, konsultuje, prosi o radę – angażuje zespół
- objaśnia podjęte decyzje, nawet jeżeli nie wynikają wprost z wcześniejszych konsultacji
- jasno określa swoje oczekiwania
- 30% pracowników zaangażowanych, tych, którym naprawdę zależy
- 50% pracowników – „Raz dwa trzy, przełożony patrzy” – wykazują zaangażowanie kiedy są kontrolowani
- 20% pracowników którym kompletnie nie zależy, wykonują swoją pracę możliwie jak najmniejszym wysiłkiem i nie biorą cienia odpowiedzialności za efekt swojej pracy
Zarząd takiej firmy jest bardzo kiepskim sprzedawcą.
Czego?
Misji i wizji organizacji.
Dlaczego?
Bo jeżeli nie potrafi przekonać do nich nawet własnych pracowników,
to jak ma przekonać klientów i partnerów biznesowych…?
To nie jest tylko kwestia turkusu. To naprawdę ważne, żeby pracownicy znali, rozumieli i identyfikowali się z wartościami firmy.
———————————————————
Więcej na temat dojrzałego zarządzania możesz przeczytać:
-
Pułapki zarządzania – czego powinien bać się lider
-
Różnorodność a budowanie zespołu – cz. 1
-
Różnorodność a budowanie zespołu – cz. 2
Bibliografia:
- F. Laloux, Pracować inaczej
- A. Blikle, Turkusowa organizacja
- J. Santorski, Determinacja. Z prądem i pod prąd
- K. Murray, Ludzie z poczuciem celu
- R. Kaiser, B. Kaplan, Uważaj na swoją siłę